Efemeryda. Recenzja książki „Gorączka złotych rybek” Kanoko Okamoto

Olśniewasz, zniewalasz, czynisz ze mnie swego niewolnika. Nie mogę oderwać od ciebie wzroku. Twoje piękno jest jednak nierealne, odległe, jakby nie z tego świata. Ale czy to tylko moja nienasycona wyobraźnia nadała ci cech boskości czy naprawdę jesteś doskonałością, która objawiała się właśnie mnie?

Hodowca złotych rybek Mataichi jako młodzieniec zakochał się w Masako, pięknej dziewczynie z zamożnego rodu. On mieszkał w dolinie, ona była „panienką z rezydencji na klifie”. Z uwagi na podziały klasowe rodzina Mataichiego prywatnie pozostawała uprzedzona do rodu Masako, mimo iż ojciec dziewczynki Teizō był jednym z ich najlepszych klientów. W dzieciństwie chłopiec dokuczał małej, mikliwej sąsiadce, która nie miała odwagi w żaden sposób się przeciwstawić, otwierała tylko szeroko oczy przywodzące na myśl rybie ślepia i z płaczem uciekała. Nic wtedy nie zapowiadało, że kiedyś stanie się dla niego ideałem. Jednak w okresie dojrzewania Masako wypiękniała co osłabiało odwagę Mataichiego. Pewnego razu dziewczyna w odpowiedzi na docinki młodzieńca rzuciła mu w twarz garść płatków wiśni, a jeden z nich przykleił się do jego podniebienia. Oniemiały chłopak przepadł bez reszty – od tej chwili nie mógł przestać o niej myśleć. Nie mogąc jej zdobyć, postanawia stworzyć rybkę, która odzwierciedlałaby idealność ukochanej, stała się jej substytutem. Lata żmudnej pracy i wielu nieudanych eksperymentów doprowadzają go na skraj szaleństwa. Los bywa jednak przewrotny i to, o co usilnie zabiegamy, może nigdy nie zostać nam ofiarowane.

K. Okamoto, Gorączka złotych rybek, Tajfuny.

Mataichi tak naprawdę nigdy nie interesował się złotymi rybkami. Ich hodowlę odziedziczył po rodzinie, lecz nie wiązał z nią przyszłości. Jego podejście zmieniła Masako. Któregoś dnia dziewczyna zasiała w nim pragnienie wykreowania „ulotnego piękna”. Powiedziała bowiem, że złote rybki są „najpiękniejszymi i najbardziej wolnymi istotami, jakie może stworzyć człowiek”. To zdanie odmieniło Mataichiego, złote rynki stały się dla niego kwintesencją życia. Podczas studiów opłacanych przez ojca Masako – który uznał, że złote rybki to opłacalny biznes i chciał partycypować w przyszłych zyskach– chłopaka wciąż dręczyła myśl o dziewczynie, a oddalenie i samotność prowadziły do jej mityzacji, upiększaniu. Z jednej strony chciał ją zadowolić, przedstawiając doskonałą rybkę wykreowaną przez siebie, ale z drugiej – nie potrafił pogodzić się z tym, że Masako jest dla niego kimś nieosiągalnym, ze względu na status społeczny oraz na jej nierealność, nieuchwytność. Nieszczęśliwie lgnęły do niego kobiety jak Yoshie, które darzyły go bezwarunkowym uczuciem, ale on je tylko ranił, bo przed oczami widział jedynie Masako i złotą rybkę, którą musiał dla niej stworzyć. Nawet wiadomość o ciąży oraz małżeństwie wielbionej przez niego kobiety nie były w stanie zburzyć jej posągowości, obniżyć jej uroku i czaru w jego oczach. Masako nieustannie wydaje się Mataichiemu lalką, manekinem, „nieludzką czarodziejką”, czymś wyzbytym pasji i życia, dlatego nie może on pojąć swojego uwielbienia do niej. Dziewczyna jest jak marionetka, kukła, która nic nie czuje – boginka, nierealna istota. Przywodzi na myśl złote rybki. Po zwycięskiej wojnie chińsko-japońskiej Japończycy wpadli w hodowlaną gorączkę na ich punkcie. Poświęcali wiele, by stworzyć niepowtarzalne okazy, które przyniosą im sławę i zysk. Jak zauważy ojciec Masako Teizō, od czasu upadku szogunatu mody na złote rybki wracają szczególnie po katastrofach naturalnych. Gdy świat rozpadał się na kawałki, rybka przeobraża się w symbol piękna, które pocieszy i stanie się namiastką luksusu. Można zaryzykować twierdzenie, że to małe stworzenie pozwala zaczarować smutną rzeczywistość i przynosi radość swoim przelotnym dostojeństwem, kruchym urokiem. Takiej natury jest też gorączka złotych rybek nasilająca się u Mataichiego.

Kanoko Okamoto zwraca uwagę na mechanizm idealizacji oraz skutki życia wyobrażeniami. Może on pobudzać twórczość, wzmagać pasję do odkrywania i kreowania, ale jest w stanie też doprowadzić do obłędu i porzucenia codzienności na rzecz urojonego wysublimowanego piękna. Granica między zdrowiem a chorobliwym pożądaniem jest subtelna. W odbiorze Mataichiego Masako pozostawała symbolem, nie realną kobietą, była zawieszona poza czasem, poza przestrzenią, wypełniała sny i popychała do działania. Jej gesty jednak okazywały się ambiwalentne – niby motywowała go do eksperymentowania, ale jej słowa były też swego rodzaju śpiewem syreny, który zwodzi, łudzi, buduje iluzję, sprowadza na manowce, kieruje ku szaleństwu, obłędnemu dążeniu do idealności, wymagającej całkowitego poświęcenia i posłuszeństwa, ale nieprzynoszącej nigdy satysfakcji, nasycenia. Zastanawiające, na ile mężczyzna próbował spełnić swoje ambicje, a na ile jako niewolnik Masako pragnął ofiarować jej najpiękniejszy prezent, by zasłużyć na przebywanie w jej obecności. Rybki jakby zakpiły z mężczyzny. Obserwował, jak z pokolenia na pokolenie trwały dzięki „ulotnemu pięknu”, które kusiło hodowców do kolejnych krzyżówek genetycznych – one niejako zmuszały ludzi do udoskonalania ich, wykorzystując słabość człowieka do piękna. Mataichi postanowił, że nie tylko ofiaruje ukochanej idealny okaz, ale pokona rybki, tworząc doskonałość nie na życzenie rybek. Nie przestawał eksperymentować, nawet gdy w Japonii trwały kolejne społeczno-polityczne przemiany, gdy trzęsienia ziemi i deszcze niszczyły okolicę. Nieudane okazy – a na przestrzeni czternastu lat było ich przecież niemało – gromadził w jednym stawie nazwanym przez swoją rodzinę „rybim cmentarzyskiem”. Grobowiec rybek w utworze Okamoto będzie też ambiwalentnym znakiem, bo i symbolem klęski, brutalnym sprowadzeniem na ziemię, i miejscem, w którym może powstać coś pięknego, jeśli tylko człowiek zaprzestanie swojej ingerencji.

Japońska pisarka opowiada historię Mataichiego językiem pięknym, krystalicznym, bez zbędnych ozdobników. Literacka przestrzeń jawi się jako iluzoryczne, oniryczne królestwo, gdzie piękno rozbłyska dla oczu wrażliwych. Znamienne, że dopiero po latach udręki Mataichi dostrzeże ulotny urok w przyrodzie odradzającej się po deszczu – i tak jak z niepozornej Masako wyrosła piękność, tak z odrzuconych, nieidealnych owoców natury może powstać doskonałe dzieło. Opublikowana w 1937 roku Gorączka złotych rybek Kanoko Okamoto jest kameralną, intymną podróżą w głąb psychiki człowieka ogarniętego obsesją, pragnieniem dotknięcia i urealnienia marzenia. Piękno jednak jest nieuchwytne, efemeryczne i kruche – można je jedynie kontemplować, podziwiać.

Taką złotą rybkę czarującą rzeczywistość przypomina zresztą też sama autorka. Kanoko Okamoto była bowiem niezwykłą osobowością nie tylko na czasy, w których żyła, czyli przełom XIX i XX wieku. Określana mianami narcystycznej i butnej, oskarżana o „nadmierność” i przepych w pisarstwie oraz życiu, dziś także byłaby twórczynią osobliwą. Z uwagi na chorowitość od dziecka wychowywana była z dala od rodziny, przez guwernantkę, która nazywała ją „księżniczką”, a także uczyła kaligrafii, tradycyjnych wierszy japońskich i zamiłowania do literatury. Przekonana, że sztuka dla pieniędzy nie istnieje, Okamoto zdawała się niebieskim ptakiem. Pierwsze lata po ślubie okazały się dla niej „diabelskim okresem” – nie potrafiła być żoną i matką, teściowie nieustannie ją krytykowali. Dopiero gdy mąż zaczął prowadzić dom wraz z jej dwoma kochankami, ona mogła skupić się na twórczości. Mimo pisania do feministycznego czasopisma, nigdy feministką nie była – interesowało ją tylko ujęcie estetyczne, tak samo było z buddyzmem. Nieustannie afirmowała, podziwiała piękno. Ono było naczelną kategorią estetyczną w jej życiu. Literatura, według Okamoto, powinna upiększać rzeczywistość, nie zaś ją naśladować, odzwierciedlać – istotna jest mityzacja, kreacja. I taka też jest Gorączki złotych rybek – piękno jest ulotnym, delikatnym kwiatem, którego nie wolno zrywać, nie wolno sprowadzać do codzienności, bo rzeczywistość tylko je zbruka, a przecież jego istota, kwintesencja to być nieuchwytnym, nieziemskim, czarującym zmysły i inspirującym.

Luiza Stachura


Tytuł: Gorączka złotych rybek
Tytuł oryg.: Kingyo Ryōran (金魚撩乱)
Autor: Kanoko Okamoto
Tłumacz: Anna Wołcyrz
Wydawca: Tajfuny
Data wydania: luty 2020 r.
ISBN: 978-83-952433-5-6