Na zabawie czas nam leci… Recenzja książki „Tradycyjne zabawki japońskie” Adrianny Wosińskiej

„Za rok, może dwa, schodami na strych odejdą z ołowiu żołnierze. Przeminie jak wiatr uśmiechów twych świat, kolory marzeniom odbierze. Za rok, może dwa, schodami na strych za misiem kudłatym poczłapią beztroskie te dni i zobaczysz, że jednak wspaniały był on… Konik – z drzewa koń na biegunach. Zwykła zabawka, mała huśtawka, a rozkołysze, rozbawi. Konik – z drzewa koń na biegunach. Przyjaciel wiosny, uśmiech radosny, każdy powinien go mieć…”

(Konik na biegunach, Franciszek Serwatka)

Mała lub duża, firmowa lub robiona własnoręcznie, prosta w swej budowie lub złożona, kolorowa lub szarobura, drewniana lub pluszowa. Zabawka. Ukochany artefakt, który przywołuje nostalgiczne wspomnienia dawnych, radosnych dni. Nieodłączny element dziecięcego świata wyobraźni, który bierze udział w licznych przygodach, chroni przed złem, a w chwilach smutku staje się powiernikiem trosk. Jednak ten szczególny obiekt, który towarzyszy nam od najmłodszych dni szybko odchodzi w niepamięć. W pogoni za dorosłością pozbywamy się z naszego otoczenia elementów dziecięcych. Zatęsknimy za nimi dopiero w wieku dojrzałym lub gdy powołamy na świat kolejne pokolenie. Ale wtedy jest już za późno…

Historia ludzkości to miliony zapisanych stron, setki tysięcy budowli, dzieł sztuki i wyrobów rzemieślniczych. Jednak, co znamienne, jest to historia dorosłych – ich pasji, żądzy, aspiracji i rozrywek. Dziecko może zaistnieć jedynie, gdy w wątpliwym zaszczycie, zmuszone jest objąć eksponowane społecznie stanowisko po zmarłym nagle przodku, ale wtedy traci też status małoletniego i zostaje wcielone w świat dorosłych.  Postrzeganie dziecka w sposób przedmiotowy, jako pełnego braków i niedoskonałości człowieka – potencjalnego dorosłego jest zakorzenione w różnych kulturach na całym świecie. Przekłada się to bezpośrednio na (nie)zainteresowanie jego małym materialnym i niematerialnym światem, a co za tym idzie na szczątkowe ilości materiału badawczego. Dopiero dynamiczny rozwój antropologii i etnografii na przełomie XIX i XX wieku sprawił, że dorośli z uwagą pochylili się nad grupą najmłodszych członków społeczeństwa. Do tego grona zaliczyć możemy również Adriannę Wosińską, która w swojej najnowszej książce podjęła się trudnego zadania wprowadzenia polskiego czytelnika w tematykę tradycyjnych zabawek japońskich.

A. Wosińska, Tradycyjne zabawki japońskie, Kirin.

Wbrew pozorom zdefiniowanie, czym właściwie jest zabawka, nie jest wcale takie proste. Na gruncie polskim najczęściej przywołuje się definicję Jana Bujaka, który za zabawkę sensu stricto uważa „przedmiot materialny specjalnie wykonany do celów zabawowych, który zawiera w sobie treści kulturowe właściwej dla niego epoki lub epok minionych z zakresu kultury materialnej, duchowej lub społecznej i przekazuje je w sposób budzący określone postawy ludyczny, a za ich pośrednictwem, kształtuje rozwój fizyczny, psychiczny lub emocjonalny”[1]. Formułka nie uwzględnia jednak innych przedmiotów, które „stają się zabawkami dopiero wtedy, gdy dziecko odnajduje ukryte w nich możliwości zabawy, wydobędzie czy «uruchomi» ich funkcję ludyczną”[2]. W przypadku japońskich omocha dylemat jest jeszcze większy, co potwierdzają różne systemy klasyfikacji przywołane przez autorkę w „Przedmowie”. Cytowani Frederic Starr i Nishizawa Tekiho skłaniają się ku rozszerzonej definicji zabawki włączając do tej grupy również obiekty o charakterze religijnym takie, jak talizmany czy tabliczki wotywne. Jest to założenie dość kontrowersyjne, ale Adrianna Wosińska postanowiła podążyć tym samym tropem. Co ważne, koncentruje się na „tradycyjnym” charakterze opisywanych zabawek i pomija te stricte współczesne, produkowane w fabrykach lub importowane. Jako punkt graniczny przyjmuje zatem koniec okresu Meiji (1868-1912). Jak przyznaje sama autorka zastosowanie rozszerzonej definicji umożliwia zaprezentowanie różnorakich zabawek, ale z drugiej strony generuje problem z uporządkowaniem wybranych obiektów. Widać to już na etapie spisu treści, gdzie mieszają się ze sobą różne kategorie, np. funkcyjna (zabawki zręcznościowe; do pchania lub ciągnięcia), materiałowa (lalki z papieru, figurki z gliny), inne (piłki, darumy, kokeshi). W związku z tym, że niektóre zabawki podpadają pod dwie lub trzy kategorie, czytelnik momentami zdany jest na własną intuicję, jeśli chce wyszukać w treści konkretny obiekt. W przypadku tak obszernego kompendium, być może lepszym rozwiązaniem okazałaby się klasyfikacja alfabetyczna z dodatkowym indeksem na końcu, który uzupełniłby ten z podziałem na regiony geograficzne. Zasadnicza części publikacji, w której znajdziemy opisy poszczególnych zabawek i akcesoriów zabawowych, uderza ogromem merytorycznej pracy. Każdemu obiektowi towarzyszy analiza historyczna, dzięki której czytelnik poznaje genezę i społeczno-kulturowy kontekst omawianej zabawki. Autorka zwraca też szczególną uwagę na regionalne wariacje oraz techniki wytwórcze, np. sekcja poświęcona drewnianym konikom zawiera opisy aż dziesięciu różnych wariantów tej popularnej zabawki. Sporo miejsca zarezerwowano też dla lalek, co wydaje się naturalnym nawiązaniem do poprzedniej publikacji autorki. Pomimo, że tekst jest wręcz naszpikowany informacjami, są one podane w przystępny sposób, a styl narracji płynnie prowadzi czytelnika przez kolejne zawiłości świata zabawek. Dopełnieniem treści jest warstwa wizualna, na którą składają się liczne ilustracje eksponatów pochodzących z prywatnej kolekcji Adrianny Wosińskiej. Wprawdzie monochromatyczna paleta kolorów zubaża nieco urok zaprezentowanych obiektów (z wyjątkiem kilku kolorowych stron na końcu), ale wydanie książki w formie pełnowymiarowego albumu zapewne znacząco podniosłoby cenę okładkową.

Tradycyjne zabawki japońskie to nie tylko unikatowe archiwum świata dziecięcych rozrywek, ale również nieocenione źródło wiedzy na temat japońskiego rękodzieła ludowego i obyczajowości. Obok powszechnie znanych przedmiotów takich, jak daruma, maneki neko czy kokeshi czytelnik odnajdzie tu wiele rzadko spotykanych zabawek. Zaszczepiając w nas wiedzę na ich temat autorka, być może nieświadomie, przedłużyła ich ulotny żywot i ocaliła od zapomnienia. Książka ma charakter interdyscyplinarny i z pewnością trafi w gusta zarówno japonistów, jak i antropologów, etnografów czy artystów.

Agata Czapkowska


Tytuł: Tradycyjne zabawki japońskie
Autor: Adrianna Wosińska
Wydawca: Kirin
Data wydania: listopad 2019 r.
ISBN: 978-83-629-4588-7


[1] J. Bujak, Zabawki w Europie. Zarys dziejów – rozwój zainteresowań, Kraków 1988, s. 15.
[2] Ibidem, s. 13.